niedziela, 26 lutego 2012

No i znowu afera jak choleeeeeeeeee........a

No i znowu na kolacje pasta jajeczna i to nie byle jaka bo z Sannickich kur niosek wyhodowanych na własnej ziemi krwią zdobytą i Sannickim żytem wykarmionych. Wystarczy tylko podsypać ziarenek plotkowych, a już Sannickie kury podziobią połkną i rozniosą w teren pozostawiając po sobie jajo niezgody, które w przyszłości niestety zamieni się w śmierdzącego zbuka. 
Przez ostatnie dwa miesiące przerwy w pisaniu miałem dużo czasu aby nasiąknąć wiadomościami z życia i historii Sannik. Jak zwykle pojawiły się nowe wątki żywcem wyniesione z domów naszych mieszkańców jak i plotki mistyczne. Do typu informacji mistycznej należy zaliczyć informacje, iż w post nasz Proboszcz nie zmienia skarpet. Wrodzona ciekawość i głupota nieodparcie dąży do chęci zweryfikowania tej plotki, acz jej mistycyzm nie pozwala mi tak po prostu zajrzeć pod sutannę, postawie zatem na zapachowe rozwiązanie sprawy. Gdyby ewentualnie pojawił się jakiś śmiałek co zajrzy tu i tam to proszę o meila ;) Kolejną ważną sprawą jest moje uczęszczanie dość nieregularne do ośrodka rehabilitacji w Sannikach, z góry chciałbym podziękować wszystkim Panią za podłączanie mnie pod prąd i naświetlanie laserem ;) Jest to dość ciekawe miejsce, w którym pojawiają się zlepki różnorodnych charakterów, pacjencji w trakcie porażeń prądem otwierają się na świat i opowiadają innym swoje historie pt. zakładałem gumowca spadłem ze schodów i ugryzłem psa, aaaaaa chyba odwrotnie to pies.....zakładał gumowce ;) No nieważne ale przez te 2 miesiące dowiedziałem się ciekawych rzeczy i uczestniczyłem w tak zaszczytnych projektach jak wymiana nieświecących świetlówek, która niestety odbyła się bez mojej obecności. Ważna informacja jaką uzyskałem to informacja o biedronce, nie tej w kropki, chodzi o sklep Biedronka, podobno jakiś facet z zachodnio-pomorskiego co był agentem ZOMO w PRL-u kupił dwie działki naprzeciwko szkoły i otworzy tam Biedronkę. W końcu wszyscy będziemy mieli dostęp do tańszych produktów, a uczniowie ze szkoły będą mogli w tracie przerwy wyskoczyć na browara za 1,50 zł. bądź nabyć inne art. szkolne typu chipsy czy guma hubabuba. Oprócz dobrych informacji mam też złe.
W Sannikach nie ma kanalizacji dla tego zalewa domy na działkach a ich mieszkańcy zmuszeni są wypompowywać szambo na drogi, które ma właściwości czysto medyczne tzn. przeczyszcza drogi oddechowe, a u niektórych powoduje nawet operacje plastyczne tj. powiększenie dziurek w nosie watą.
Sprawą pierwszorzędną jest jednak odwołanie jaśnie nam panującego Wójta wraz z radą Gminy i zamknięcie szkoły na Brzezi. Gmina nie ma funduszy i źle zrobiony został budżet, ponadto obcięto fundusze na wszystko co możliwe i w Sannikach na niektórych ulicach zapanowała ciemność. W sklepach pojawiły się pisma w sprawie referendum. No i będzie draka wielka draka, podobno policja chowa już radiowozy do garażu i bierze urlopy, a strażacy ostrzą na szlifierkach sztachety do bitwy. Najwięksi specjaliści od budżetów domowych, którzy ledwo wiążą koniec z końcem już w myślach projektują nowy budżet Gminy.
Kończąc podaje mój nr telefonu 0000 3655 876678 98772 trochę długi - ale jutro wyprowadzam się na Marsa.